Krasnoludy
Brudna posoka spływała powoli po ścianie, zbierając się w kałuże w dziurach posadzki starego krasnoludziego tunelu. Zarówno posadzka, jak i sam tunel, swoje najlepsze lata miały już dawno za sobą, więc zastygająca krew miała się gdzie zbierać.
„Pieprzone ścierwo,” stwierdził Tordek Heldensson spluwając na ziemię obok okrytego szmatami włochatego ciała. „Skąd to się tu wzięło?”
„Trudno powiedzieć, zawsze jest ich pełno,” odpowiedział Morgrim, jego starszy brat, wyrywając topór z głowy przerośniętego gryzonia, „przyciągnęło toto od zachodu i gnieździ się teraz w naszych korytarzach. Ej, po co tego dotykasz?”
Ostatnie słowa skierowane były do najmłodszego z braci, Eugena, który z pochodnią w ręku przyklęknął nad ciałem trzeciego szczuroczłeka. W drugiej dłoni trzymał ostrze nadal zakrwawione po niedawnej potyczce. Jeszcze przed kilkoma sekundami zamierzał wytrzeć broń o rudoczerwone futro szczurzego pomiotu leżącego u jego stóp, ale teraz jego uwagę przyciągnęło coś, co rodoczerwony przerośnięty szczur trzymał w swoich zaciśniętych pazurach. W tańczącym świetle pochodni wyglądało jak pakunek owinięty skórą pokrytą jakimiś znakami. Zakrwawioną głownią Eugen ostrożnie przesunął opancerzone ramie nawet po śmierci broniące zawiniątka. Wytarł i schował broń, nachylił się nad truchłem, a swoimi przyzwyczajonymi do ciężkiej pracy palcami zaczął rozprostowywać zaciśnięte na pakunku pazury, które powoli zaczynały już sztywnieć.
„Zostaw to, bo jeszcze coś od tego złapiesz,” powiedział Morgrim czyszcząc i chowając swój zdobiony runami topór. „Roznoszą tylko choroby i robactwo, dobrze by było spalić to ścierwo.”
„To prawda,” zgodził się z bratem Eugen, „ale ten tutaj z jakiegoś powodu bardzo starał się to ochronić,” to mówiąc wziął zawiniątko do ręki. „Potrzymaj na chwilę,” Eugen wręczył pochodnię Tordekowi, który w międzyczasie podszedł, by przyjrzeć się lepiej znalezisku, a sam zaczął ostrożnie rozwijać płaty niegarbowanej skóry zdobione znakami w nieznanym mu alfabecie. Znaki sprawiały wrażenie, jak gdyby ktoś wypalił je na skórze jakimiś źle wykończonym narzędziem. Wewnątrz znajdował się pobrudzony brulion, w oczywisty sposób skradziony człeczynom. Eugen odrzucił skórę i zaczął wertować kartki.
„Co tam znalazłeś?” Zainteresował się Tordek.
„Grungni jeden wie,” odparł Eugen przewracając kolejną stronę Czerwone światło pochodni padło na kolejną ubrudzoną kartę, na której ktoś niezgrabnie próbował zapisać coś w reikspielu. Obok niej znajdowały się ciągi stawianych koślawo znaków przypominających te, jakie wypalono na skórze, w którą owinięto brulion. „Wygląda, jakby ktoś spędził dużo za dużo czasu nad tymi bazgrołami.”
„Pokaż to,” Morgrim podszedł do brata i praktycznie wyrwał z jego rąk pobrudzony brulion. Tordek podniósł pochodnię wyżej, a dwaj młodsi bracia nachylili się, podczas gdy Morgrim zaczął kartkować brulion. Zatrzymał się już po kilku stronach.
„A niech mnie… Może i nie wiem, co te poczwary tu nabazgrały, ale wszędzie poznam te formacje skalne,” powiedział Morgrim wskazując palcem na pospiesznie nakreślonej mapie, po natrafieniu na którą przerwał wertowanie brudnych papierów. „Dwadzieścia lat pracowałem w okolicach Barak Varr.”
Morgrim zmierzył braci poważnym spojrzeniem. Wiedział, co oznaczała taka mapa w rękach szczuroludzi. Obaj kiwnęli brodatymi głowami ze zrozumieniem. Z oddali dało się słyszeć przytłumione drapanie i piski.
„Słyszeliście to?” Zapytał Eugen. „Wracają z posiłkami?”
„Trzymaj,” powiedział najstarszy z braci owijając brulion w skórę i wciskając go do rąk Eugena. „I biegnij do naszych, jak najszybciej.”
„Ale…” Zaprotestował nieśmiało Eugen.
„Nie ma czasu. Thane musi się o tym dowiedzieć. Jak najszybciej,” uciszył brata Morgrim. „Zatrzymamy ich jak najdłużej jak się da.”
Kiedy w korytarzu niosły się już echem odgłosy ciężkich butów biegnącego Eugena, dwóch krasnoludzkich braci przygotowywało się do odparcia ataku szczuroludzi.
Archiwa
- lipiec 2024
- czerwiec 2024
- maj 2024
- kwiecień 2024
- marzec 2024
- luty 2024
- styczeń 2024
- grudzień 2023
- listopad 2023
- wrzesień 2023
- sierpień 2023
- lipiec 2023
- czerwiec 2023
- maj 2023
- kwiecień 2023
- marzec 2023
- luty 2023
- styczeń 2023
- grudzień 2022
- listopad 2022
- październik 2022
- wrzesień 2022
- sierpień 2022
- lipiec 2022
- czerwiec 2022
- maj 2022
- kwiecień 2022
- marzec 2022
- luty 2022
- styczeń 2022
- grudzień 2021
- listopad 2021
- październik 2021
- wrzesień 2021
- sierpień 2021
- lipiec 2021
- czerwiec 2021
- maj 2021
- kwiecień 2021
- marzec 2021
- luty 2021
- styczeń 2021
- grudzień 2020
- listopad 2020
- październik 2020
- wrzesień 2020
- sierpień 2020
- lipiec 2020
- czerwiec 2020
- maj 2020
- kwiecień 2020
- marzec 2020
- luty 2020
- styczeń 2020
- grudzień 2019
- listopad 2019
Calendar
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |