3. Nieustraszeni pogromcy potworów
Zbudzona krzykiem, błyskawicznie zerwała się z posłania jednocześnie sięgając po rapier, lecz spoglądając na rozświetlone porannym słońcem obozowisko, zdała sobie sprawę, że nic im nie groziło, a przynajmniej jeszcze nie teraz.
#3 Mam moc, czyli magia w świecie Warhammera
Dziś kulturalna rozmowa o wiatrach: skąd się biorą, jak się rozchodzą, na co wpływają i kto je czuje, oraz inne tematy za które inkwizycja prowadzi na stos.
2. Echa przeszłości
– Ładnie i praktycznie – Eike lubiła myśleć o swoim ubiorze. Sznury kolorowych korali i skromna tunika były jej równie nieodzowne, co torba na ramie wypchana najpotrzebniejszymi i jednocześnie najtańszymi medykamentami. Na torbę lekarską z prawdziwego zdarzenia nie było jej jeszcze stać, ale miała nadzieję to zmienić w najbliższej przyszłości.
#2 Bogowie i wiara w Starym Świecie
W kolejnym odcinku zmierzymy się z tematem religijności, jak i samymi bogami, płynnie przechodząc od kwestii bogów, przez różne praktyki religijne i kolejne wersje konsoli Play Station, do tego jak wygląda to na naszych sesjach.
Okiem MG – 01 Dar Morra
W tym wpisie, zgodnie z sugestią jednego z czytelników postaram się spojrzeć na przygodę z jedynej słusznej perspektywy: Mistrza Gry. Mam nadzieję, że pomoże to innym przygotowującym własne scenariusze, jak i mi pozwoli na refleksję, z nadzieją że kolejne sesje zyskają dzięki temu na jakości. Opiszę wam jakie były założenia poszczególnych elementów przygody, oraz jak zareagowali na to gracze i na ile udało im się wszystko zepsuć.
Pokusiliśmy się o popełnienie podcastu. Taki mały dowód na to, że przez święta nie tylko obżeraliśmy i opijaliśmy się bez umiaru, ale również staraliśmy się zrobić coś względnie konstruktywnego. Jest to nasze pierwsze podejście do takiego formatu, co zapewne słychać, ale z pewnością nie ostatnie. Póki co z niecierpliwością oczekujemy na wasze reakcje i sugestie
1. Trandafir
14.02.2511 KI, Sonnefurtr, przystań – Twoje oczy się śmieją, ale serce smutne jest! Daj dwa miedziaki dobry człowieku – dobiegło uszu Sigmunda wołania starej strzyganki, która przmierzała skąpaną w blasku wiosennego poranka przystań. Wciąż zacumowany“Trandaffir” leniwie kołysał się wraz z nurtem rzeki. – Wypływamy skoro świt, bądź gotów – powtarzał w myślach poirytowany czarodziej, mocno
9. Długa zima w Sonnefurtr
Zima upłynęła drużynie we względnym spokoju w mieście Sonnefurtr. Każdy z bohaterów starał się dorobić trochę grosza z nadzieją, że wiosną wraz z topniejącymi śniegami ruszą w dalszą podróż. Sigfrieda zajmowała się głównie łapaniem pomniejszych złodziejaszków, za których władze miasta zechciały wystawić nagrodę. Współpracując z miejscowymi organami ścigania zdołała również ustalić, że Olivier Kurtz –