Nasza pierwsza kampania fabularna właśnie się zakończyła, dziś o niej rozmawiamy dzieląc się tym, jak wyglądało jej tworzenie, co planowaliśmy zrobić, oraz co ostatecznie z tego wyszło 😀
Epilog – Wybrańcy
Wreszcie ociężała karawana schodzi z przełęczy wijącą się ścieżką. Dalej w dole tafla czarnej wody czeka naszego przybycia. W jej lustrze spoglądają w naszą stronę odbicie gwiazd i komety. Teraz tak bliskiej jakby miała zaraz zostać schwycona i kowalskimi szczypcami i zahartowana w mrocznej toni. Dość mam tej mordęgi w ślamazarnej wędrówce. Zeskakuję z muła
Akt III – Braterstwo Krwi
Złodzieje, oszuści, zdrajcy – jeden po drugim uciekają pod osłoną nocy, porzucając karawanę. Decydując się szukać szczęścia na własną rękę w dzikich ostępach. Głupcy! – Mój krzyk niesie się wzdłuż drogi po której cierpliwe wspinają się zwierzęta, przynajmniej te, których jeszcze nie ukradli. – Armie zbliżają się, nikt nie jest bezpieczny! – ostrzegam pozostałych. Wymieniają
Akt II – Kraina Tysiąca Tronów
Podróżujemy już od wielu dni. Łódź zabrała nas w górę Reiku, później gościńcem ruszyliśmy przez Przełęcz Czarnego Ognia, teraz przemy po tutejszych ścieżkach i drogach. Karawana wbrew moim zaleceniom porusza się powoli, a mnie nie odstępują trwoga i wątpliwości. Czy zdążymy na czas? Przecież w tej podłej krainie, gdzie każdy bandyta mogący zebrać kilkunastu popleczników
„Moment upadku” – Powtórki
Czterdziestu graczy rozgrywa kolejne bitwy w ramach naszej pierwszej, fabularnej kampanii do Total War: Warhammer. Poniżej przedstawiamy powtórki zebrane z rozmaitych kanałów na YouTube. Jeżeli jakąś powtórkę pominęliśmy, podajcie link w komentarzu 😉 Wampiry vs Skaveny Zwierzoludzie vs Krasnoludy Zwierzoludzie vs Wampiry Skaveny vs Norska Bretonia vs Norska Imperium vs Wampiry Bretonia vs Norska Powrót
Akt I – Nadchodząca Ciemność
Rację mają świątobliwi żebracy biczami na skórze swych pleców wypisujący modlitwy do Sigmara i swym cierpieniem prosząc o litość dla nas wszystkich. Tak, koniec jest bliski! Tak, ciemność nadchodzi! Wiem, widziałem ją jak w świetle księżyców lekko stąpającą po ścieżce popiołu… Jej jasna skóra odcina się na tle gęstwiny czarnego lasu, a suknia zwiewnie unosi