Prowadzić każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej – głosi mądrość ludowa. Jednak pierwsza sesja zawsze jest wyzwaniem, zarówno dla tych którzy dopiero co ściskają w dłoniach swój pierwszy podręcznik do RPG, jak i doświadczonych graczy, chcących spróbować życia po drugiej stronie stołu. Dlatego dziś staramy się podzielić swoimi wrażeniami i radami związanymi z tym

Hochland – środek Imperium na styku kultur, religii, historii i oczywiście podatków. Zatem dziś rozmawiamy o prowincji, która dała nazwę najsłynniejszym, imperialnym strzelbom, oraz może się okazać zaskakująco ciekawym miejscem dla waszych przygód 😉

W życiu każdego MG nadchodzi moment kiedy nie bardzo wie czym poszczuć swoją dzielną drużynę, więc z nadzieją i rosnącą desperacją przegląda karty bestiariusza. Dlatego dziś postanowiliśmy podzielić się subiektywną listą najdziwniejszych i zapewne najbardziej niespodziewanych stworzeń jakie mogą pojawić się na sesji do młotka, a pochodzą z przepastnego lore WFRP. Zatem gracze, strzeżcie się,

Pięknie potężna machina zniszczenia, niestrudzenie prąca przez fale wrogów na polu bitwy, największe dokonanie Tileańskiego geniusza, dowód postępu i tryumfu rozumu nad gusłami i przesądami, czy wreszcie przestarzała zabawka możnych i wpływowych? Zatem o tym: czym jest i skąd się wziął Czołg Parowy w Imperium Sigmara?

Laurelorn, niegdyś jedenaste królestwo Ulthuanu, dziś balansuje zarówno na politycznej scenie Imperium, jak również stanowi jedno z niewielu miejsc na świecie gdzie spotkać można, zarówno: Mrocznego, Wysokiego, jak i Leśnego elfa. Kraina wielu sprzeczności, mogąca się poszczycić długą historią, oraz będąca nieodłączną częścią północnych części Imperium Sigmara.

Spowity lepką mgłą Mousillon od kilku już wieków jest rakiem toczącym zdrową tkankę społeczną Bretonnii. Dlatego tylko kwestią czasu było, aż przyjrzymy się bliżej miejscu, po którym wałęsają się bezpańscy nieumarli, wampiryczni władcy pobierają daninę krwi od zdeformowanych chłopów żywiących się głównie żabami ponieważ tamtejsza flora zabija na miejscu, a namiastkę porządku zapewniają gangi walczące

Rozkosz niejedno ma imię, jednak bardzo często reaguje na: Slaanesh. Dlatego dziś rozmawiamy o samym Mrocznym Księciu, najmłodszym z bogów Chaosu, władcy pożądania, pasji i braku umiaru oraz zastanawiamy się, jak przedstawić perfekcyjną niedoskonałość Onu przyjemności na naszych sesjach. W tym niecnym, ale jakże ekscytującym procederze, wspiera nas sam Solvieg z kanału Awanturnicy.

Rycerze Graala są uważani za najpotężniejszych ludzkich wojowników stąpających po Starym Świecie. Świetnie wyszkoleni, posiadający lata doświadczenia i wreszcie uznani za godnych i naznaczeni przez samą Panią Jeziora, pozostają najpewniejszą obroną Bretonii przed zakusami mrocznych potęg, orków i wszystkich innych poczwar, którzy zawędrują w jej granice.

Jak zacząć przygodę z grami fabularnymi? – Pytanie które, pojawia się na ustach, lub ekranach wielu i chociaż łatwiej jest znaleźć na nie odpowiedź niż kiedykolwiek wcześniej w gąszczu internetowej, to zostaliśmy postanowiliśmy do tego dorzucić swoje trzy miedziaki i mamy nadzieję, że uda nam się chociaż jedną duszę sprowadzić na szlaki zarówno Starego Świata,